25 maja 2013

Sesja komunijna Gosi

Sesja komunijna połączona z sesją rodzinną - moim zdaniem fantastyczny pomysł na pamiątkę z tego ważnego dnia :) Mieliśmy obawy, czy pogoda dopisze, bo wiosna jakoś mało przyjazna w tym roku dla sesji plenerowych... Ale było pięknie, ciepło, słonecznie - wymarzony dzień na spacer po parku połączony z sesją.
Oto efekty naszego spotkania - Gosia z braciszkiem Mateuszem i z rodzicami:

23 maja 2013

Trochę fotograficznej kuchni - o sesjach, makijażu, retuszu, obróbce...

Wykonuję sporo sesji kobiecych - portretowych, buduarowych. Mam klientki w różnym wieku - nastolatki, kobiety dojrzałe, matki dorosłych dzieci. Zauważam, że kobiety stają się coraz bardziej otwarte, chcą przeżyć przygodę i spojrzeć na siebie w inny sposób, dzięki sesji dostrzegają w sobie piękno, którego wcześniej nie widziały. Bardzo lubię te sesje, mocno się w nie angażuję, staram się wydobyć z każdej kobiety jej atuty i wyjątkowość.

Tak naprawdę wcale nie jest łatwo dobrze sfotografować "zwykłe" kobiety, dziewczyny, które nie są modelkami, nie mają doświadczenia w pozowaniu, nie wiedzą, jak stanąć, aby wyeksponować swoje atuty a zatuszować mankamenty. To moja rola, aby odpowiednio je ustawić, sfotografować pod odpowiednim kątem, w odpowiednim świetle, zbudować atmosferę zaufania, aby zobaczyć też to "coś" w ich oczach.

Spojrzenie jest kluczowe. To, jak kobieta patrzy w obiektyw, ma dla mnie największe znaczenie przy wyborze zdjęcia. Najpierw ustawiam sylwetkę, a potem pracujemy nad tym, aby uzyskać i złapać TO spojrzenie.

Sesja zakończona, karta pełna zdjęć - to dopiero połowa sukcesu. Potem zaczyna się żmudny proces selekcji i postprodukcji zdjęć.
Zdjęcie w formacie RAW prosto z aparatu cyfrowego jest dopiero półproduktem, który trzeba jeszcze udoskonalić, dopracować w szczegółach, nadać mu ostateczny wygląd zgodny z wizją fotografa. Klisze z aparatów analogowych wywołuje się w ciemni. Zdjęcia cyfrowe też się wywołuje, ale w ciemni cyfrowej. Cyfrowa ciemnia to program graficzny np. Lightroom czy Photoshop, a pliki RAW to jakby negatywy, które trzeba dopiero wywołać, czyli obrobić za pomocą programu graficznego.

Zestawiłam ze sobą dwa zdjęcia Lindy. Mogłoby się wydawać, że zdjęcia młodej dziewczyny o urodzie modelki robią się same. Nic bardziej mylnego. Ta sesja wymagała ode mnie tyle samo pracy, co wszystkie inne.

Wybrałam jedno zdjęcie, aby pokazać, po co robi się obróbkę graficzną zdjęć cyfrowych i jakie to może przynieść efekty.



To jest zdjęcie "prosto z puszki". Na tym właśnie polega pułapka dobrych aparatów i obiektywów - niektórzy myślą, że jak zainwestują w lustrzankę, to ona sama zrobi im dobre zdjęcia, bo "drogi aparat robi dobre zdjęcia", po czym wcale z tych zdjęć nie są zadowoleni. Oprócz odpowiedniego światła, ustawienia modelki, odpowiednich ustawień w aparacie, dobrania obiektywu o odpowiedniej ogniskowej jest tu jeszcze jedna trudność - te drogie aparaty i obiektywy wyłapują każdy szczegół, wyostrzają każdą niedoskonałość, pokazują wszystko to, czego być może nie chcielibyśmy widzieć na zdjęciu - a więc cienie pod oczami, zmęczoną szarą cerę, krosteczki, blizny, trądzik, suche, spękane wargi.
Gdy przed sesją wykonany jest profesjonalny makijaż, większości tych problemów możemy uniknąć. Dlatego namawiam zawsze swoje klientki do skorzystania z usług makijażystki przed sesją, aby po pierwsze - wyglądać naprawdę wyjątkowo, po drugie - zaoszczędzić mi troszkę czasu przy retuszu ;) Gdy tego makijażu nie ma, trzeba popracować w Photoshopie, by nadać skórze odpowiedni wygląd.

A to jest gotowe zdjęcie po retuszu i obróbce:





Największą różnicę widać oczywiście na skórze, która była bardzo delikatnie potraktowana makijażem przez Lindę, a więc tutaj napracowałam się najbardziej. Poza tym kontrast, delikatna obróbka kolorystyczna i kilka innych zabiegów. Zdjęcie nadal wygląda naturalnie, ale jest wywołane=obrobione.

Mam nadzieję, że na tym przykładzie widać, że praca fotografa to nie tylko "pstrykanie". To dlatego zdjęcia po sesji nie są gotowe natychmiast, po zakończonej sesji fotografa czeka jeszcze całe mnóstwo pracy...:)

C.D.N.

20 maja 2013

Kalinka - sesja noworodka

Przedstawiam śliczną, małą istotkę - oto Kalinka.
Rodzice chcieli dla Kalinki dziewczęcą, słodką, różową sesję i do takiej sesji się przygotowałam. Postarałam się nawet o koronę dla małej księżniczki :)

Kalinka pięknie spała, często się uśmiechała przez sen, naprawdę była wspaniała.

9 maja 2013

Jaś z rodzicami - sesja rodzinna w studio

Małgosia z Wojtkiem i malutkim Jasiem odwiedzili mnie kilka tygodni temu. Uwielbiam tę sesję :) I bardzo miło wspominam nasze spotkanie, to fantastyczna strona mojej pracy i bardzo sobie to cenię, że dzięki niej mogę poznać naprawdę fajnych ludzi.
Małgosia z Wojtkiem prowadzą w Szklarskiej Porębie pensjonat Widokówka Karkonoska, przystosowany dla rodzin z małymi dziećmi i z wieloma atrakcjami, sprawdźcie sami na ich stronie. Bardzo polecam wizytę w naszym regionie - w Karkonoszach jest przepięknie, ale o tym nie muszę chyba nikogo przekonywać. A dla gości Widokówki Karkonoskiej mam 10% rabatu na wszystkie sesje ;)

Teraz mamy piękną wiosnę i naprawdę bajkowe plenery na sesje zdjęciowe, kilka zdjęć pokażę już niedługo :)

A tu efekty naszej sesji studyjnej z Jasiem:

O mnie

Moje zdjęcie
Jelenia Góra, dolnośląskie

Obserwatorzy