Renia dostała sesję w prezencie od cioci z okazji swoich 18-tych urodzin.
Bardzo lubię realizować sesje upominkowe :)
Styl Reni - luźny, młodzieżowy, trochę grunge - pasował mi bardzo do dość nieuporządkowanej scenerii w pobliżu mojego studia (kto był, ten wie, o czym mowa ;)
Udało nam się tego dnia trafić z pogodą i pięknym, późnym słoneczkiem. Ale główną rolę odegrała tu nieprzeciętna uroda Reni, jej swoboda przed obiektywem, otwartość. Współpracowało nam się świetnie, a prezent urodzinowy wygląda ostatecznie tak:
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piekny blog.
OdpowiedzUsuń