Chyba widać, że było wesoło? :) Bardzo lubię fotografować rodzeństwa, największym wyzwaniem w przypadku maluchów jest zazwyczaj złapanie dwójki dzieci naraz w jednym kadrze... ;)
Wojtuś jest akurat w tym wieku, kiedy trudno usiedzieć w jednym miejscu dłużej niż dwie sekundy, więc do zdjęcia rodzinnego został skutecznie unieruchomiony przez sprytnego tatę ;)
Sesja bardzo udana, kolorowa, wesoła, rodzinka fantastyczna, oby jak najwięcej takich spotkań :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
O mnie
Archiwum bloga
-
►
2014
(21)
- ► października (3)
-
►
2012
(65)
- ► października (7)
Bylo rewelacyjnie! Jesteś Wielka :)
OdpowiedzUsuńdzięki, fajnie usłyszeć (czy przeczytać) takie słowa po sesji :)
OdpowiedzUsuń